FutureLab to międzywydziałowa jednostka Politechniki Krakowskiej, która oferuje najzdolniejszym studentom Uczelni kompleksowe wsparcie przy realizacji innowacyjnych projektów inżynierskich.
O działalności jednostki, pomyśle na jej funkcjonowanie, a także o sukcesach studentów FutureLab rozmawiamy z Panią Moniką Firlej – pomysłodawczynią i kierownikiem FutureLab.
- Jak w skrócie opisałaby Pani czym jest FutureLab i skąd wziął się pomysł na taką jednostkę Politechniki Krakowskiej?
Monika Firlej: FutureLab to nie tylko jednostka PK, przestrzeń, ale przede wszystkim autorski model nowoczesnego kształcenia studentów. Umożliwiamy studentom zdobywanie doświadczenia zawodowego poprzez realną pracę projektową nad konkretnym problemie inżynierskim. Chcieliśmy stworzyć, dosłownie i w przenośni, takie miejsce, które umożliwi młodym ludziom nabieranie doświadczenia już w czasie studiów. Tak, by po opuszczeniu uczelni, byli gotowi do wejścia na rynek pracy czy biznesu z takimi kompetencjami, jak ich rówieśnicy z czołowych światowych uczelni. Istotne było także nowoczesne podejście do zdobywania tej wiedzy: w sposób projektowy i kreatywny. Pomysł początkowo przedstawiłam władzom uczelni, kiedy dostał „zielone światło” przełomowym momentem było uzyskanie ministerialnego wsparcia w ramach Programu Wiedza Edukacja Rozwój dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Dzięki funduszom zewnętrznym, a także dodatkowym środkom własnym uczelni zakres wsparcia udzielanego obecnie naszym grupom projektowym PK jest bardzo szeroki: od materiałów zużywalnych, poprzez szkolenia zewnętrzne podnoszące kompetencje, wyjazdy studyjne, prace zlecone po zakup narzędzi i sprzętu. Dodatkowo FutureLab wyposaża studentów w tzw. umiejętności miękkie, takie jak autoprezentacja i promocja pomysłów oraz zagadnienia związane z własnością intelektualną.
- W jaki sposób dokonują Państwo wyboru projektów do sfinansowania?
Na początku roku akademickiego ogłaszamy konkurs na projekty studenckie. Wnioski konkursowe ocenia jury złożone z Rady Naukowej FL (przedstawiciele wszystkich dyscyplin naukowych realizowanych na PK), Prorektora ds. Studenckich oraz przedstawiciela FL. W ocenie projektu uwzględniamy: zdefiniowany cel projektu, studium wykonalności i możliwość praktycznego wykorzystania wyników projektu, innowacyjność, oryginalność pracy, nowatorskie podejście do zagadnienia; zakres projektu i przyjętą metodologię. Dodatkowo punktujemy: realizowaną lub zadeklarowaną współpracę z otoczeniem gospodarczym w procesie realizacji projektu, możliwość dalszej inkubacji rozwiązania (prowadzącą do wdrożenia), aktywność opiekuna merytorycznego z PK w koordynacji zleceń uczelnia/biznes/samorząd i realizacji dodatkowych zajęć ze studentami (np. w ramach kół naukowych) oraz aktywność studentów. Widać zatem, że oferta FutureLab trafia tam, gdzie powinna – do najbardziej aktywnych i ambitnych studentów, którzy w ten sposób zyskują nie tylko motywację, ale też wymierne środki na realizację swoich naukowych marzeń.
- Czy uczestnictwo w pracach projektowych cieszy się zainteresowaniem studentów?
- Jak najbardziej! W pierwszym naborze, który przeprowadziliśmy w 2019 roku, tuż przed pandemią, wpłynęło 28 projektów, skupiających 198 studentów, z których większość należy do kół naukowych PK. Zgodnie z ideą konkursu i działalności FutureLab do rywalizacji zgłosiło się także kilka grup multidyscyplinarnych, złożonych ze studentów z różnych wydziałów. Każda grupa projektowa, oprócz opisu przedsięwzięcia, dołączała do wniosku konkursowego preliminarz wydatków. W sumie uczestnicy konkursu wnioskowali o dofinansowanie w wysokości 378 tys. Po dwuetapowych obradach zakwalifikowano do finansowania 16 projektów na kwotę 232 tys. zł. Otwarcie powiem, że przed kolejnymi edycjami konkursu zastanawiałam się czy będą kolejni chętni. Czy znajdą się kolejne grupy i pomysły. W międzyczasie wybuchła pandemia. Okazało się jednak, że są oraz jest ich z każdą edycją… coraz więcej. W efekcie – mamy obecnie realizowanych 61 projektów i niemal 600 studentów pod naszymi skrzydłami zaangażowanych w projekty.
- Czy ma Pani swoje ulubione projekty?
- To bardzo trudne pytanie, bo po pierwsze – wybór jest ogromny, każda grupa jest wyjątkowa na swój sposób, każda realizuje ważne działanie w swojej dyscyplinie. Nie jest możliwe porównywać do siebie mechanikę, chemię czy architekturę. Każda z dyscyplin ma bowiem własne cele i każda jest nam – ludziom, społeczeństwu potrzebna. Warto zaznaczyć, że grupy projektowe FutureLab skupiają studentów wszystkich wydziałów Politechniki Krakowskiej, mamy więc na przykład chemików pracujących nad światłoutwardzalnymi żywicami, konstruktorów bolidu elektrycznego, robota, wózka inwalidzkiego zdolnego do pokonywania schodów, ponadto projekty informatyczne, czy te dotyczące technologii medycznych. Podałam tylko kilka przykładów, a jest ich znacznie więcej i o każdym z 61 projektów mogłabym długo opowiadać.
- A jak z postępami prac? Czy są już grupy, o których można powiedzieć, że odniosły sukces?
- Właściwie nie ma tygodnia, żebyśmy nie mogli się pochwalić kolejnymi nagrodami, medalami, czy głośnymi medialnymi publikacjami na temat efektów prac naszych grup FutureLab. To mi przynosi ogromną satysfakcję z wykonywanej pracy, czuję też dumę z naszej politechnicznej, zdolnej młodzieży. Skupię się tylko na ostatnich miesiącach. W kwietniu grupa z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Fizyki otrzymała na Wystawie Wynalazków w Genewie srebrny medal z opracowanie innowacyjnych opatrunków hydrożelowych. W maju grupa z Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej otrzymała złote i srebrne medale na Targach Wynalazków i Innowacyjności INTARG. Są to bardzo ważne nagrody i wyróżnienia, choć być może szerszej publiczności znane są bardziej dokonania, o których „głośno” było w mediach. Z pewnością słyszeli Państwo o kajaku z betonu, który pływa. To dzieło naszych studentów z Wydziału Inżynierii Lądowej i Wydziału Architektury, którzy zwodowali ponad 100 kilowy kajak. Oczywiście nie zatonął, nawet z 2 osobami w środku. Mało tego, już na początku czerwca młodzież weźmie udział w międzynarodowych zawodach takich konstrukcji, które odbędą się w Niemczech. Proszę trzymać za nich kciuki. Tydzień temu grupa zdolnych informatyków z Wydziału Informatyki i Telekomunikacji, wysłała balonem w stratosferę opracowaną przez siebie sondę wykorzystującą sztuczną inteligencję. Urządzenie o nazwie HABSat może przeprowadzać eksperymenty na wysokości około 30 kilometrów nad powierzchnią Ziemi.
Jednak myślę, że o największych sukcesach najlepiej opowiemy za kilka lat, kiedy przekonamy się jaki faktycznie wpływ mają zrealizowane projekty na życie zawodowe ich twórców – studentów, a niedługo absolwentów PK. Mam nadzieję, że te doświadczenia i promocja ich osiągnięć będzie miała pozytywny wpływ na ich kariery zawodowe. I, ze powrócą do nas, swoich młodszych koleżanek i kolegów już jako mentorzy.
- Czy promocja innowacyjnych projektów jest ważna dla studentów, dla Uczelni?
- Oczywiście. Funkcjonujemy na styku nauki i biznesu i to w XXI wieku, zatem wymiana informacji jest kluczowa przy pozyskiwaniu partnerów do współpracy. A na tym nam bardzo zależy - na kontakcie studentów z praktykami ze świata biznesu. Korzyść jest obopólna. Dla przedsiębiorców współpraca z grupą studencką pod opieką naukowca z Uczelni to perspektywa nowatorskich pomysłów, zapał do pracy, kreatywne rozwiązania, nowe spojrzenie. A dla naszych studentów – doświadczenie współpracy z praktykami, poznanie realiów „prawdziwej pracy”. Spotkania z przedstawicielami firm zaowocowały już propozycjami praktyk i staży, co mam nadzieję będzie dodatkową korzyścią dla studentów.
Dlatego promocja ich osiągnięć jest ważna, bo dajemy wyraźny komunikat w świat: „Halo! Tu Politechnika Krakowska. Mamy zdolnych inżynierów, którzy mają innowacyjne, inżynieryjne pomysły i chcą z Wami współpracować”.
- Co jest Pani marzeniem zawodowym?
MF: Moje marzenie zawodowe w zasadzie chyba już się spełniło, ponieważ pomysł i formuła FutureLab spotkała się z wielkim entuzjazmem i poparciem studentów, czyli grupy docelowej. Zainteresowanie jest ogromne. Studenci mówią otwarcie, że takie kształcenie – praktyczne, projektowe jest najlepszą formą zdobywania wiedzy. Na uczelni zastanawiamy się jak dalej udoskonalać ten model nauki, aby móc potwierdzać efekty uczenia się członków zespołów projektowych FutureLab, zaliczać im określone moduły/przedmioty wraz z przypisaniem do każdego z nich efektów kształcenia oraz liczby punktów ECTS przewidzianych w programie studiów, bez konieczności jego uczestnictwa w pełnym wymiarze zajęć dydaktycznych. A idąc dalej w marzeniach, to chciałabym, aby studenci skupieni w FutureLab kończyli studia na Politechnice Krakowskiej nie tylko z dyplomem magistra inżyniera, ale z konkretnym zrealizowanym projektem, prototypem, odbytym stażem lub praktyką w firmie, najlepiej zgłoszeniem patentowym, a finalnie propozycją etatu od współpracującej firmy. A przede wszystkim ze wspomnieniem, że studia na PK były wspaniałym czasem, który wykorzystali jak najlepiej na swój rozwój.