Featured

Paleniska południowej Małopolski a ochrona środowiska

Rozmowa z Sylwią Witkowską - pracownicą nowosądeckiej Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

W południowych rejonach Małopolski nadal wiele gospodarstw domowych i przedsiębiorstw ogrzewanych jest węglem i drewnem. Co gorsza, wiele osób nadal spala odpady. Co jest powodem takiej sytuacji i czy szkodzenie środowisku jest bezkarne?

Roman Michalik: Jakie działania w terenie prowadzi Inspektorat?
Sylwia Witkowska: Inspektorat Ochrony Środowiska zajmuje się bardzo szeroką tematyką. Głównie skupia się na kontroli podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w zakresie przestrzegania przepisów ochrony środowiska. Kontrole dotyczą m.in. gospodarki wodnościekowej, emisji zanieczyszczeń do powietrza, emisji hałasu oraz pól elektromagnetycznych, a także gospodarki odpadami. IOŚ prowadzi postępowania administracyjne w związku z naruszeniem wymagań ochrony środowiska czyli wymierza administracyjne kary pieniężne, wstrzymuje działalności itp. Współdziałała w zakresie ochrony środowiska
z innymi organami kontrolnymi, organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz organami administracji, a także organizacjami społecznymi. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie, Delegatura w Nowym Sączu prowadzi działania na terenie 6 powiatów: Miasta Nowy Sącz, powiatu nowosądeckiego, gorlickiego, limanowskiego, nowotarskiego i tatrzańskiego.

Na czym polegają Pani zadania, jeśli chodzi o kontrole zanieczyszczenia środowiska?
Pracuję na stanowisku Inspektora Ochrony Środowiska i zajmuję się głównie kontrolami w zakresie gospodarki odpadami. Prowadzę kontrole podmiotów w zakresie postępowania z odpadami, głównie są to kontrole podmiotów prowadzących działalność w zakresie wytwarzania, przetwarzania i zbierania odpadów. Wspólnie z różnymi służbami prowadzimy kontrole nielegalnych działalności oraz kontrole drogowe dotyczące nielegalnych transportów odpadów. Kontrole interwencyjne, którymi się zajmuję dotyczą spalania odpdów, nielegalnego magazynowania lub przetwarzania odpadów oraz szarej strefy.

Jak często zgłoszenia/kontrole okazują się uzasadnione? Jakie kary grożą za naruszenie prawa?
Do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie Delegatura w Nowym Sączu w 2020 r. wpłynęło ok. 330 wniosków o interwencje, niektóre z nich zostały przekazane do innych urzędów zgodnie
z ich kompetencjami, pozostałe sprawy rozpatrzono w własnym zakresie przeprowadzając kontrole rozpoznania zanieczyszczenia w terenie bądź kontrole interwencyjne. Większość kontroli potwierdziła, że doszło do naruszeń przepisów ochrony środowiska. Kary za naruszenia w zakresie ochrony środowiska różnią się, w zależności od udowodnionego naruszenia. Mandaty karne to kwoty w wysokości kilkuset złotych np. mandat za termiczne przekształcanie odpadów poza spalarnią odpadów wynosi 500 zł, natomiast administracyjne kary pieniężnie zaczynają się od 1000 zł a sięgać mogą 1 000 000 zł.

Czy w swojej pracy korzysta Pani z nowych technologii, innowacyjnych rozwiązań? Jeśli tak to z jakich?
W Nowym Sączu współpracujemy głównie z laboratorium badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska posiadającym specjalistyczne urządzenia. W WIOŚ korzystamy również z badań próbek popiołów pobranych z kontrolowanych źródeł ciepła wykonywanych przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla. Na podstawie wyników sporządzane są ekspertyzy, które w sposóbjednoznaczny określają czy doszło do spalania odpadów. Coraz częściej do czynności kontrolnych używamy drona. Sama posiadam świadectwo kwalifikacji operatora bezzałogowego statku powietrznego używanego w celach innych niż rekreacyjne i sportowe. Ponadto IOŚ posiada dostęp do monitoringu wizyjnego wszystkich podmiotów zajmujących się zbieraniem, przetwarzaniem i magazynowaniem odpadów.

praca inspektora środowiska

Praca inspektora środowiska

Jaki wpływ mają te rozwiązania na komfort i efektywność Pani pracy?
Filmy i zdjęcia wykonane przy użyciu drona są wykorzystywane jako załączniki w protokołach i niejednokrotnie stanowią dowód naruszeń. Ekspertyzy próbek popiołów jednoznacznie określają, czy w piecach były spalane odpady. Niejednokrotnie oględziny nie wykazywały, że mogło dojść do spalania odpadów, natomiast ekspertyza pobranego podczas oględzin popiołu wykazała, że w kotle spalane były odpady. Dostęp do monitoringu wizyjnego podmiotów magazynujących odpady palne pozwala w razie uzasadnionych podejrzeń sprawdzić, czy podmiot magazynuje je w należyty sposób, a w przypadku pożaru ustalić przyczynę. Wszystkie te technologie ułatwiają nam kontrolę.

Z perspektywy ostatnich lat Pani pracy, czy i jak zmieniła się świadomość ludzi na temat zanieczyszczeń powietrza wywołanych spalaniem odpadów?
Świadomość ekologiczna ludzi się zwiększyła. Z roku na rok mamy coraz więcej wniosków o interwencje dotyczące zanieczyszczenia powietrza poprzez spalanie odpadów. Kontrolujemy głównie podmioty gospodarcze, ponieważ kontrola palenisk w domach prywatnych leży w kompetencji urzędów gmin. W tych przypadkach, gdzie ujawnione zostało spalanie odpadów, dotyczyło to głównie spalania odpadów opakowań np. zadrukowanych kartonów, kartonów oklejanych folią, bądź odpadów poprodukcyjnych np. płyty OSB, płyty klejone bądź impregnowane substancjami chemicznymi. Rzadko - choć i takie przypadki się zdarzają - ujawnione zostaje spalanie odpadów komunalnych tj. plastików, folii itp. Jak Pani myśli, z czego wynika fakt, że wiele budynków wciąż jest opalanych paliwem stałym (węglem, drewnem)? W mojej opinii podyktowane jest to względami ekonomicznymi.
Czy może Pani opisać swoje spostrzeżenia odnośnie korzystania z OZE na obszarze Pani działań zawodowych?
Uważam, że popularność odnawialnych źródeł energii będzie wzrastać. Niemiej jednak będzie działo się to stopniowo, gdyż wymiana instalacji jest kosztowna. Inaczej jest w przypadku nowych budynków, gdzie inwestorzy przeważnie od razu decydują się na zastosowanie innowacyjnych źródeł ciepła, typu piece gazowe, pompy ciepła. W istniejących budynkach wymiana ogrzewania wiąże się z większymi kosztami, więc nie wszystkich na to stać. Różnice dostrzec można także pomiędzy sytuacją gospodarstw domowych a podmiotów gospodarczych. Przedsiębiorcy częściej decydują się na zastosowanie źródeł ciepła innych niż tradycyjny węgiel i drewno. Jednak zazwyczaj warunkuje to wielkość przedsiębiorstwa i jego kondycja ekonomiczna. Duże zakłady mają kotłownie olejowe, gazowe pompy ciepła, a tam gdzie to możliwe geotermie (np. miasto Zakopane). Małe przedsiębiorstwa przeważnie wyposażone są w piece opalane węglem i drewnem, tak jak to jest w domach jednorodzinnych.

logo duze
Jak według Pani, Inspektorat oddziałuje lub może oddziaływać na upowszechnienie korzystania z odnawialnych źródeł energii?
Dane o jakości powietrza udostępniane przez Inspektorat pokazują jak zanieczyszczenie wzrasta podczas sezonu grzewczego, co wpływa na świadomość ludzi. Często zdarzają się zgłoszenia dotyczące tych samych przedsiębiorców. Głównie jest to wynikiem spalania w kotłowni zakładowej węgla, który podczas procesu rozpalania zazwyczaj powoduje zwiększone zadymienie. Jeśli ktoś widzi unoszący się czarny dym
z komina zgłasza, że w zakładzie mogą być spalane odpady. Po kilku kontrolach, nawetjeśli nie zostało stwierdzone spalanie odpadów, podmioty decydują się na wymianę pieca węglowego na np. gazowy lub na pompę ciepła.
Czy w Pani opinii, możliwe jest wycofanie paliw stałych (drewno, węgiel) z użytkowania i oparcie energetyki w Polsce na OZE? Proszę uzasadnić swoje zdanie.
Osobiście myślę, że w Polsce nie zostanie zastosowany zakaz spalania węgla i drewna, ponieważ gospodarka w dużej mierze oparta jest na wydobyciu węgla. Jednak uważam, że z biegiem czasu liczba kotłowni opalanych węglem będzie się zmniejszać. Spowodować to może stale rozwijający się trend na stosowanie odnawialnych źródeł energii. Innym powodem takiego obrotu spraw może być wygoda użytkowania takich urządzeń. Jeśli dodatkowo zastosowane zostaną zachęty (np. dofinansowania do wymiany pieca), a ceny nowych systemów będą bardziej przystępne, to na pewno innowacyjne źródła ogrzewania będą coraz częściej wykorzystywane.

Rozmawiał Roman Michalik,
Student na kierunku Gospodarka i Administracja Publiczna
Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

 



Related Articles