Rozmowa z Józefem Michalikiem - Wiceprezesem Zarządu firmy Newag S.A . z siedzibą w Nowym Sączu.
Hybryda to rozwiązanie znane już w samochodach. Znalazło również zastosowanie w pojazdach kolejowych. Nowatorski projekt firmy Newag to kolejny krok do poprawy konkurencyjności polskich kolei.
Karolina Sekuła: Czy to prawda, że Newag przygotował projekt nowoczesnych pojazdów spalinowo-elektrycznych, tzw. "hybrydowych"?
Józef Michalik: Tak to prawda. W ramach grantu w kwocie 15 mln złotych z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju przygotowujemy unikatowy projekt pasażerskiego pojazdu spalinowo-elektrycznego.
Czym różnią się pojazdy starszego typu od pojazdów hybrydowych pod względem konstrukcyjnym, eksploatacyjnym czy oddziaływania na środowisko?
J. M.: Pojazdy hybrydowe stanowią pewne novum i zasadniczo nie są rozwiązaniem powszechnie stosowanym w świecie, w tym w Europie. Połączenie napędu elektrycznego oraz spalinowego w znakomity sposób poszerza zasięg eksploatacji pojazdów, praktycznie na wszystkie linie kolejowe, zarówno zelektryfikowane, jak również te bez trakcji elektrycznej. Rozwiązanie uniwersalizuje pojazd i jego wykorzystanie - przewoźnik może zredukować liczbę pojazdów, którymi musi dysponować do zagwarantowania odpowiedniej jakości i dostępności pasażerskich usług przewozowych. Zabudowane w pojazdach hybrydowych silniki spalinowe spełniają wszystkie wymagania tzw. dyrektywy emisyjnej 97/68/WE (zmienioną dyrektywą 2004/26/WE), gwarantując emisję spalin na poziomie EURO IIIB. Dzięki temu emitowane są zredukowane ilości spalin i gazów COx oraz NOx oraz cząstek stałych.
Kiedy możemy spodziewać się takich pociągów w użytku publicznym?
J. M.: Rozpoczęcie pracy przewozowej nastąpi po dostawie pierwszych takich pojazdów przewoźnikom. Kilka urzędów marszałkowskich wyraziło zainteresowanie nabyciem takich pojazdów. Spodziewamy się rozpoczęcia eksploatacji pierwszego pojazdu w 2020 roku.
Jakie będą różnice między pociągiem Waszego projektu od znanych już Bombardiera czy Stadlera?
J. M.: Kluczowe znaczenie ma fakt, że w naszym rozwiązaniu spalinowy moduł napędowy będzie niezależnym pojazdem, który będzie mógł się poruszać samodzielnie po wszystkich szlakach kolejowych w Polsce. Dołączony do elektrycznego zespołu trakcyjnego umożliwi eksploatację tych ostatnich na liniach niezelektryfikowanych. Jego odłączalność gwarantuje optymalizację kosztów eksploatacyjnych ze względu na fakt, że moduł spalinowy niezespolony z pojazdem elektrycznym nie będzie dodatkowym źródłem kosztów eksploatacyjnych dla przewoźnika.
Jaka będzie różnica mas nowego typu pojazdu od poprzedniego typu? Jak ten projekt wpłynie na pojemność pojazdu?
J. M.: Zasadniczo masa pojazdu hybrydowego będzie sumą mas modułu napędowego oraz pojazdu elektrycznego. Masa samego modułu napędowego wyniesie około 30 ton. Zakładając, że masa pojazdu trójczłonowego wynosi 109 ton, łączna masa pojazdu hybrydowego wyniesie około 140 ton.
Pojemność pojazdu hybrydowego będzie pojemnością pojazdu elektrycznego. Moduł napędowy nie zwiększy pojemności pojazdów, ponieważ nie ma takiego celu i nie taka jest jego funkcja.
Czy więcej osób będzie mogło skorzystać w tym samym czasie z danej linii? Czy w związku z produkcją nowych pojazdów konieczna będzie zmiana infrastruktury kolejowej?
J. M.: Nie będzie wymagana żadna zmiana infrastruktury kolejowej. Moduł napędowy da przewoźnikowi możliwość eksploatacji pojazdów elektrycznych (jednego typu) na liniach niezelektryfikowanych, przez co liczba obsługiwanych pasażerów wzrośnie.
Jak według Pana, takie projekty jak firmy Newag wpłyną na modernizację polskich kolei?
J. M.: Niewątpliwie pojawienie się w ofercie pojazdów z modułem doczepnym doprowadzi do zwiększenia zasięgu transportu kolejowego realizowanego pojazdami elektrycznymi na linie niezelektryfikowane, prowadząc finalnie do redukcji rodzajów pojazdów, którymi musi dysponować przewoźnik, aby obsłużyć wszystkich pasażerów. Wierzę, że to z kolei przełoży się na wzrost liczby klientów przewoźników kolejowych. Pojazd hybrydowy w takim wydaniu niewątpliwie jako rozwiązanie innowacyjne wpłynie bardzo pozytywnie na zmianę wizerunku polskich kolei.
Dziękuję za rozmowę.
Karolina Sekuła, studentka kierunku Administracja Publiczna Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie